'MAVERICK' |
Wysłany: Czw 14:49, 09 Lut 2006 Temat postu: Zrozumieć punkt G |
|
Hitem jest próba zrozumienia seksualności kobiet. Wyliczono, że w czasie orgazmu tętno wzrasta do 150 uderzeń na minutę, a skurcze macicy następują dokładnie co 0,8 sekundy, co układa się w łańcuch fizjologiczny. Gdy ten system szwankuje, trzeba go wspomóc. Pomysły są najróżniejsze. Na Uniwersytecie Stanu Arizona wyprodukowano związek chemiczny, który wzmaga podniecenie, ale jednocześnie hamuje apetyt. Do tego ułatwia opalanie. "Na podniecenie" stosuje się także DHEA, hormon opóźniający proces starzenia. Rzeczywiście działa, jednak tylko na kobiety po 70.
Bada się także mężczyzn, ale raczej by pomóc kobietom. Rejestruje się fale mózgowe, a brytyjscy naukowcy umieścili na końcu penisa mikrokamerę pozwalającą śledzić drogę plemników. Z kolei rezonans magnetyczny umożliwia prześledzenie stosunku w szczegółach. Obserwacje pozwoliły stwierdzić, że mówiąc najogólniej, stosunek nie przebiega tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Okazało się, że w tzw. pozycji klasycznej członek nie ociera się ekscytująco o tylną ścianę pochwy, lecz o przednią. A to wcale nie jest takie przyjemne.
Jeszcze raz przeanalizowano anatomię narządów płciowych. Pięć lat temu Helen O'Connel, australijska chirurg, opublikowała wyniki badania łechtaczki, z którego wynikało, że jest o wiele większa, niż poprzednio oceniono. Ciągle publikowane są wstrząsające informacje fizjologiczne. Otóż pocałunek nie jest zwykłym cmokaniem. Antropolodzy twierdzą, że w trakcie dochodzi do konfrontacji zgodności tkankowej. Brrr.
Poza tym okazuje się, że najlepszy orgazm zaczyna się w palcach nóg, a potem zmierza do góry i że pewien anestezjolog z północnej Karoliny wywoływał go przez pobudzenie elektrodami rdzenia kręgowego. A chciał uśmierzyć ból. No i najważniejsza informacja badaczy - złote proporcje penisa (w stanie gotowości) to 15 cm długości i 4 cm średnicy.
Do dziś trwa spór wierzących, że ważny jest "tylko orgazm łechtaczkowy" z przekonaniami zaczerpniętymi od ginekologa dr. Graffenberga, który w kobiecie znalazł punkt G. Dotrzeć do niego może tylko mężczyzna.
Okazuje się, że ważne może być wszystko. - Ogromne znaczenie ma oddychanie - przekonuje psychoterapeuta Wojciech Eichelberger. - Nie sposób przeżyć głębokiego, pełnego orgazmu, nie oddychając brzuchem. |
|